czwartek, 11 września 2014

Po co te remonty i inwestycje ?

Każdy z mieszkańców Łodzi odczuł w jakimś stopniu skutki ogromnych inwestycji drogowych, jakie prowadzimy w mieście. W najnowszej historii Łodzi nigdy nie remontowano i nie budowano tylu dróg i linii tramwajowych jak obecnie.
 
Wiem, że powoduje to zamieszanie i utrudnienia, za co przepraszam, dziękuję za cierpliwość i obiecuję, że niedługo kończymy.
 
Wszystkie inwestycje, które prowadzimy mają jednak jeden wspólny cel. Nowa infrastruktura drogowa to jeden z filarów nowego systemu transportu miejskiego.
 
Choć dziś może trudno w to jeszcze uwierzyć, to w przyszłym roku będziemy mieli jedną z lepiej funkcjonujących komunikacji miejskich w Polsce. 
 
Jesienią 2015 r. zakończymy największe remonty. Uruchomimy zmodernizowaną trasę W-Z, wybudujemy tory na Olechów. Wtedy też zacznie funkcjonować przystanek przesiadkowy vis a vis Centralu, siedem centrów przesiadkowych na terenie całego miasta oraz 200 inteligentnych skrzyżowań zapewniających kierowcom zielona falę. W Nowym Centrum Łodzi powstanie największy w Polsce dworzec multimodalny łączący kolej, PKS, i komunikację miejską. 
Drugim filarem nowego systemu komunikacji miejskiej będzie 135 nowych autobusów, które kupiliśmy w ciągu minionych 4 lat, a także 22 nowych tramwajów, na które planujemy pozyskać środki z Unii Europejskiej.
 
W 2015 roku mieszkańcy będą mogli już w pełni korzystać z nowych, miejskich przystanków Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz systemu roweru miejskiego, złożony z 1000 rowerów, 100 stacji i 70 km nowych dróg rowerowych wybudowanych od 2010 r.. 
 
To nie są plany czy obietnice, ale naturalna konsekwencja tego, co robimy dziś. Mamy cały rok, aby przekonać łodzian do korzystania z komunikacji zbiorowej i skonsultować wszystkie pomysły z mieszkańcami oraz organizacjami pozarządowymi.

3 komentarze:

  1. "Choć dziś może trudno w to jeszcze uwierzyć, w przyszłym roku będziemy mieli jedną z lepiej funkcjonujących komunikacji miejskich w Polsce"
    To zdanie według mnie jest jednym wielkim kłamstwem.

    Ile jest tramwajów niskopodłogowych w Łodzi, a ile w innych miastach Polski? W Łodzi jest to odsetek około 10%, a w większości miast kraju jest to 40%. U nas tramwaje niskopodłogowe jeżdżą na 3 linach, a w innych miastach kursują na każdej linii.
    Będzie to nadal najgorsza komunikacja w Polsce, bo tory w wielu miejscach są tragiczne (ten remont WZ to tylko jedna trasa i da on efekt na jednej trasie), a po tych torach poruszają się ponad 30 letnie złomy Konstal 805Na które zagrażają bezpieczeństwu pasażerów i ciągle się psują.

    "200 inteligentnych skrzyżowań, zapewniających kierowcom zieloną falę"
    A tramwaje będą miały czerwoną falę i będą jechały 2 razy dłużej niż przed remontem po krzywych torach? No normalnie będzie to "najlepsza" komunikacja miejska w Polsce.

    "Osią transportu miejskiego będą tramwaje, zaś autobusy będą pełnić rolę uzupełniającą"
    Z tego ucieszą się szczególnie osoby starsze lub niepełnosprawne ruchowo, ponieważ teraz mogą dojechać sobie autobusem niskopodłogowym do celu, a po tej zmianie będą musiały się przesiadać do wysokopodłogowych tramwajów do których trudno im wejść.
    Sama Pani kiedyś stwierdziła, że Łódź się starzeje. I co dla tych starszych ludzi Pani zrobiła? Jeżeli chodzi o dostępność komunikacji tramwajowej to nic bo za Pani rządów nie kupiono ani jednego nowoczesnego tramwaju niskopodłogowego, a porównywalnej wielkości Kraków kupił 60 nowych tramwajów.

    "System komunikacji miejskiej ma uzupełniać rozwijająca się sieć Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej"
    Tak akurat będzie uzupełniał, jak od stacji ŁKA do najbliższego tramwaju/autobusu jest zazwyczaj kilkaset metrów (przykład Łódź Radogoszcz Zachód).

    Jeszcze jedna sprawa. MPK ma kupić 22 nowe tramwaje, a nadal nie ma dotacji unijnej. Czyli na linii 10 będą kursowały stare złomy, a mieszkańcom Olechowa zabierze się nowoczesne i wygodne autobusy linii 98.
    No taka to będzie poprawa komunikacji miejskiej, że szkoda gadać.

    Niestety teraz mamy najgorszą i najdroższą komunikację miejską w kraju. Sądze, że w 2015 wiele się nie zmieni. Będą tylko proste tory na WZ brak chaosu związanego z remontami i nic więcej. Wysoki poziom cen biletów jest nieadekwatny do marnego standardu usług. Rozkład jazdy praktycznie nie istnieje, pojazdy nie przyjeżdżają, stare tramwaje cały czas się psują i stoją w zatrzymaniach. W tramwajach jest gorąco latem (brak klimy i włączone ogrzewanie) i zimno zimą (brak ogrzewania i chamskie zachowanie motorniczych polegające na otwieraniu wszystkich drzwi pomimo zamontowanych w pojazdach przycisków do otwierania drzwi przez pasażerów). Prędkość osiągana przez tramwaje jest żałośnie mała (krzywe tory, korki samochodowe, parkowanie za blisko szyn, brak priorytetu, brak przystanków podwójnych) Czas przejazdu jest nieprzewidywalny i coraz częściej okazuje się że szybciej niż MPK docieram na miejsce piechotą. Częstotliwość kursowania jest żałosna i często się stoi wieki na przystankach, a potem nie można się zmieścić do przepełnionych pojazdów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, dopóki nie powstanie przedłużenie autostrady ze Strykowa do Tuszyna, czyli wschodnia obwodnica Łodzi, to miasto nadal będzie zakorkowane. Aleje Włókniarzy, Jana Pawła, Rydza-Smigłego, Kopcińskiego nie odciążą miasta. Nawet nowa Trasa Górna nie jest w stanie ponieść takiego ruchu jaki udźwignęła by autostrada na wschód od miasta. Oczywiście trzy- lub nawet CZTERO-pasmowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Osią będą tramwaje" - te same tramwaje, których częstotliwość jest niemiłosiernie cięta co kilka miesięcy? Dlaczego prezydent miasta pozwala na takie rzeczy? Bo co, bo "badania napełnień", tak? A o zjawisku wygaszaniu popytu to prezydent miasta nigdy nie słyszała?

    To są wolne żarty, szanowna Pani Prezydent.

    OdpowiedzUsuń