czwartek, 23 maja 2013

ul. Karola Scheiblera


Spotkanie z potomkami Karola Scheiblera to dla mnie szczególne przeżycie i ogromna przyjemność. 

Karol Scheibler był przecież nie tylko wielkim przedsiębiorcą, ale także filantropem, który wyprzedzał czasy w których żył. Zaangażowanie całej rodziny Scheiblerów w działalność społeczną i charytatywną znacznie przewyższała ówczesne standardy. 

Dziś powiedzielibyśmy, że był to wspaniały przykład społecznej odpowiedzialności biznesu. Fabrykant i jego spadkobiercy czuli się odpowiedzialni za Łódź i za swoich pracowników. 

My współcześni łodzianie też mamy powody, by być wdzięczni Panu Karolowi. Księży Młyn, kompleks fabryczny przy ul. Tymienieckiego, powstający Art. Inkubator to przecież tereny dawnego imperium Scheiblerów. To jedne z najbardziej magicznych i wyjątkowych miejsc w naszym mieście. 

Mimo wielu zasług dla Łodzi Karol Scheibler nie doczekał się w naszym mieście ulicy swojego imienia. Czas nadrobić ten błąd i trudno o lepszą okazje. Zaproponuję Radzie Miejskiej, aby jedna z ulic w Nowym Centrum Łodzi nosiła właśnie Jego imię. 

To będzie piękny gest, symbol dynamicznego rozwoju Łodzi, która tak jak na przełomie XIX i XX w. za czasów Karola Scheiblera znów może stać się najszybciej rozwijającym się miastem w Polsce.

11 komentarzy:

  1. Przed manufakturą jacyś fanatycy zbierają podpisy w celu odwołania prezydenta miasta... Ludzie na emeryturze nie mają co robić....

    OdpowiedzUsuń
  2. Im Pasował Kropiwnicki. Nic nie robił i był spokój a Łódź zdziadziała. Teraz Łódź wstaje na nogi a im straznie z tym źle. Woleli skansen. Nieudacznicy!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Popierajmy głośno Panią Hanię!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze by było jeszcze nadać ulicom nazwy Poznańskiego, Grohmana i Geyera :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, tak być powinno. Karol Scheibler na to zasłużył. To on min. był twórcą wielkiego przemysłu w Łodzi.
    Popieram również nadania nazw ulicom Poznańskiego, Grohmana i Geyera , np w miejsce obecnej Ogrodowej lub Składowej lub ulic w przyszłym nowym centrum Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Haniu...! Powstała inicjatywa,która chce aby na Piotrkowskiej,na nowej nawierzchni,obok "Ławeczki Tuwima",czy "Kufra Reymonta" i "Fotela Jaracza" powstał "Stół Hani" na którym mogłaby pani tańczyć...! Wśród Nas są też osoby,które forsują pomysł aby o godz.12.00 hejnalista zamiast "Prząśniczki" grał "Ona tańczy dla mnie". Co pani na to?
    ŁKS Łódź Polska

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla zachowania elementarnej równowagi może dobrze by było jakiejś ulicy nadać nazwę "Tysięcy bezimiennych prządek", bo to przecież one wypracowywały wartośc dodaną którą można było przeznaczać na pałace, nowe fabryki czy ochronki dla sierot.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Hanno, proszę się nie przejmować krytyką nielicznych ale jak głośnych wiecznie niezadowolonych ludzi. Robi Pani dobrą robotę. Życzę Pani wytrwałości. Pozdrawiam Serdecznie.

    Michał W.

    OdpowiedzUsuń
  9. dziwny ten anonim, a może to ktoś z .....hehe..

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny pomysł :) Gratulacje też pomysłu z "przemeblowaniem" oficyn w centrum. Może po wszystkich remontach i inwestycjach Łódź będzie się ubiegać o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury? Mam 15 lat i mieszkam poza Łodzią, ale widać, że to miasto nabiera tępa i płynie w dobrym kierunku. Powodzenia!

    PS. Proszę nie zwracać uwagi na pesymistów, że się tak wyrażę, którzy w większości zamieszkują Łódź, narzekają na wszystko oraz nie widzą tego co się robi dla dobra tego wspaniałego miasta i robić swoje.

    OdpowiedzUsuń