piątek, 18 listopada 2016

Nie zrobiłam nic złego

Szanowni Państwo, 

znalazłam się w absurdalnej sytuacji.

Stawiane mi są zarzuty w sprawie kredytów z 2008 i 2009 roku, o których informacje zamieściłam w moich zeznaniach majątkowych, a swój kredyt już spłaciłam. 

Moje finanse od dziesięciu lat, odkąd zostałam wiceprezydentem, są jawne, a moje oświadczenia majątkowe były wielokrotnie prześwietlane i badane przez wszystkie możliwe instytucje. 

Ponieważ  nie można mi nic zarzucić w sprawach związanych z zarządzaniem miastem i finansami publicznymi, rozpoczęło się grzebanie w moim życiu prywatnym, prześwietlono moją rodzinę, osoby mi najbliższe, tych których kocham. 

Jak Państwo wiecie, od wielu lat pozostaję w szczęśliwym związku partnerskim, a mój partner trzyma się z dala od polityki i życia publicznego. Dlatego dla wielu z Państwa pozostaje całkowicie anonimowy. 

Obiecałam mu, ze pomimo mojego publicznego zaangażowania nic tego nigdy nie zmieni i tak też będzie tym razem. Nie będziemy publicznie opowiadać o naszym prywatnym życiu.

Wiem jednak, że należą się Państwu pewne wyjaśnienia. 

Szanowni Państwo. 

Nigdy o tym nie mówiłam, więc wiem, że może to być dla wielu z Państwa dużym zaskoczeniem, ale w tym okresie borykaliśmy się z dużymi problemami ze względu na bardzo ciężką chorobę dziecka mojego partnera. Zdecydowałam, że sprzedam Włodkowi moje mieszkanie, aby mógł mu w przyszłości zapewnić godne warunki życia oraz, że kupię od Włodka działkę, aby uzyskane w ten sposób pieniądze mógł przeznaczyć na ratowanie zdrowia i życia dziecka.    

Zarzuty postawione mi dzisiaj uznaję za bezzasadne. Ubiegając się o kredyt przedstawiłam wszystkie okoliczności zgodnie z prawem. Kredyt został przeze mnie spłacony. Wszystko odbyło się legalnie, zostało potwierdzone notarialnie, bank nie miał nigdy żadnych zastrzeżeń, a informacje o wszystkich tych transakcjach zawsze odnotowywałam  w moich oświadczeniach majątkowych.

Liczę na jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy.
Nie mam nic do ukrycia, jestem niewinna,  nie zrobiłam nic złego. 

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę dużo sił i hartu ducha! Czuję się czasami bezsilna działaniami PiS i mam ochotę na same inwektywy pod ich adresem, ale Pani - musi być dzielna! Serdeczności.
    Krystyna K.

    OdpowiedzUsuń
  3. tak dobrego gospodarza łódź dawno nie miała.
    to jest szczera prawda i kropka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękujemy za wszystko co Pani zrobiła dla Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękujemy P.Zdanowskiej za podwyżki czynszów!! U mnie 150 zł..Zastanawiam się,czy nie lepiej wziąć kredyt na mieszkanie i uwolnić się od płacenia czynszu przez całe życie-obliczając 600 zł m-c x12=7.200 x 40? około 300 tys.Nie uważa Pani,że czynsze są na poziomie Europejski,ale nasze zarobki na poziomi Azji ? Jeśli będziemy w taki sposób wyciska kasę,to do czego to doprowadzi? Niech Pani sobie wyobrazi samotną osobę,która ma wynagrodzenie 1600 zł z tego musi opłacić 600 zł czynszu,media =900 zł i ile jej zostanie na życie 700 zł Jest Pani w stanie sobie wyobrazić utrzymać się za 700 zł ? Potem dziwią się,że Polacy uciekają z polski?! W tym kraju nie da się godnie ŻYĆ! Większość z nas niestety,ale żyje poniższej godności..Wybieramy osoby,aby poprawiły nam byt,a nie pogarszały..Fajnie,że Łódź się rewitalizuje,ale nie kosztem najbiedniejszych ..po co nam piękne pasaże,jak jesteśmy nieszczęśliwy,bo nie mamy co jeść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej płacić 100 zł przez 50 lat. Czy to wina Pani Zdanowskiej, że ktoś zarabia 1600 złotych? Ludzie, którzy zarabiają 3000 czy 4000 tysiące dostają je za darmo ?? Widzę, że powracamy w tym kraju do minionej epoki. Jeszcze tylko brakuje czapeczek z czerwoną gwiazdką. Ja również ciężko pracuję i muszę płacić za wynajem ciężkie pieniądze. Tak jak wszędzie na świecie. A to że zarabiam więcej jak 1600 złotych to tylko i wyłącznie moja zasługa a nie czekanie aż ktoś mi coś da. A podatki w jakiej wysokości Pan płaci Panie Robercie ???????

      Usuń
  7. Co z obiecanym remontem przy ul.Wojewódzkiego? Balkony zagrzybione,wszystko odpada? Gdzie obiecane ponad milion złoty? Ładnie w mediach obiecywać,natomiast gorzej z realizacją! Czekać jak balkony zaczną spadać ,czy jak?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez nic złego nie zrobiłam.Rozmawiałam z Panią w Wytwórni na "Energia Kultury"i obiecala Pani ze niebawem zajmie się wycofaniem budowy kompostowni firmy Remondis. I niestety były to słowa bez pokrycia. Zawiodła mnie Pani. Nadszarpnela zaufanie.

    OdpowiedzUsuń