ul. Włókiennicza/Kamienna do rewitalizacji

 

Przez lata słusznie narzekaliśmy, że Łódź została zapomniana przez Warszawę. Przez kilkadziesiąt lat nasze miasto było pozostawione samo sobie, czego skutki odczuwamy do dziś. Na szczęście teraz to się zmieniło. Dzięki pomocy rządu Łódź, ma szansę otrzymać najwięcej pieniędzy ze wszystkich miast w Polsce, na rewitalizację centrum.

 

Ul. Włókiennicza i jej okolice to jeden z najbardziej zaniedbanych fragmentów śródmieścia. I choć dziś trudno w to może uwierzyć, to ta ulica i  kamienice będą wyglądać niemal jak Piotrkowska. Mogę się założyć, że za kilka lat będziemy się tu spotykać na kawę, bo przy tej ulicy pojawią się małe sklepiki i lokalne restauracje. Tu będą chcieli sprowadzać się i mieszkać młodzi ludzie z całymi rodzinami, a miasto pomoże obecnym mieszkańcom wyjść z trudnej sytuacji, w jakiej niejednokrotnie nie ze swojej winy się znaleźli.

To nie są plany, projekty czy wstępne koncepcje. To już się dzieje. Jesteśmy przygotowani, aby pierwszego dnia, kiedy będzie to tylko możliwe, złożyć wnioski o pieniądze na rewitalizację całych kwartałów ulic. Nie pojedynczych kamienic, jak było to do tej pory, ale całych obszarów miejskich, od przecznicy do przecznicy, których rewitalizacja na zawsze zmieni wygląd Łodzi i poziom życia jego mieszkańców.

 

Podzielilismy miasto na 55 kwartałów i wyodrębniliśmy te najbardziej priorytetowe. Przeprowadziliśmy dokładną diagnozę każdego z nich. Wiemy jakie są potrzeby mieszkańców, jaki stan budynków i struktura społeczna danego obszaru.

 

Wzmocnimy wymiar społeczny rewitalizacji. Jeszcze bardziej zadbamy o współpracę z mieszkańcami rewitalizowanych obszarów, wyciągniemy rękę do każdego, kto będzie chciał skorzystać z pomocy miasta i wyjść z trudnej sytuacji życiowej. Będziemy mieli na to środki unijne, a do zespołu pracującego nad projektem dołączy osoba odpowiedzialna za ludzki wymiar rewitalizacji. 

 

Gdy trzy lata temu mówiłam o remoncie Piotrkowskiej, „Mieście kamienic”, Nowym Centrum Łodzi i Bramie Miasta, wiele osób, także dziennikarzy, pukało się w czoło. Dziś to wszystko się dzieje.

 

I nawet jeśli teraz opowieść o kolorowej, roześmianej i bezpiecznej ulicy Włókienniczej budzi ten sam uśmiech politowania, to obiecuję, że znów Was zaskoczę.